W ramach archiwaliów.
Swoiste zinowe pożegnanie z bronią a zarazem albumowy debiut (czy też protodebiut).
Komiks miał swoją premierę podczas lubelskiego TRACHu. Akurat zwijały się zinowe inicjatywy (ostatni numer kserowanego Ziniola jest tu jakimś symbolem) a prekursor nowego formatu małej komiksowej prasy (Jeju) był dopiero w planach.
Rok wydania polskiego: 4/2005
Liczba stron: 44
Format: A5
Oprawa: miękka
Papier: matowy
Druk: cz.-b.; brudne risso; zinowy hardkower;
Dystrybucja: własna, sklepy specjalistyczne - nakład limitowany, wyczerpany.
Komiksu nie można już chyba nigdzie dostać. Nie wiem czy reedycja jest sensowna, więc Laleczki pozostaną białym krukiem :) . W ramach ciekawostki sześć plansz:
Co do imprezy, na której komiks miał premierę.
To chyba najfajniejszy konwent na którym byłem :)
...
Wednesday, April 20, 2005
Subscribe to:
Posts (Atom)