Andrzej Janicki wpisem na swoim blogu mimowolnie przypomniał mi, że zapomniałem o trzecich urodzinach niniejszego blogaska. Celebracja tego niezwykłego faktu umknęła mojej uwadze z prozaicznego powodu - jestem dosłownie zawalony robotą. Głównie nad rysowaniem TEGO.
Tymczasem, komiksowo Alleluja i do przodu.
Projekt C z przymiarek wszedł w etap realizacji. Niniejszym przedstawiam szanownych współpracowników przy tym wiekopomnym dziele:
Scenariusz jest wykwitem przemyśleń Dominika Szcześniaka, zaś graficznie wspieramy się nawzajem z Pawłem Wojciechowiczem.
Rzeczony Trreker użył jako storyboardu części mojej wersji komiksu z roku 2004 (sic!) i dzielnie dłubie kadry na swoją modłę. Ja na to wrzucam szarości i dorzucam literki. Nie znaczy to, że odpuszczam sobie samodzielne rysowanie. Sprytnie i logicznie podzieliliśmy sobie materiał tak aby każdy mógł się wykazać i aby nie ucierpiała na tym spójność całości. Bogu dzięki, pierwsze 10 plansz jest prawie za nami. Gdy dobijemy do 50 zaczniemy publikację w formie webkomiksu. Kolejnych 70 stron powstanie na bieżąco. Taki jest przynajmniej nasz chytry plan!
Jako ilustracja: klasyczne "przed-po":W szkicu widocznym po lewej stronie mamy przygotowane jeszcze 15 kolejnych plansz. Druga część pierwszego etapu (do chwili publikacji) będzie o tyle trudniejsza, że albo sami będziemy musieli główkować nad kadrowaniem albo w celu ułatwienia sobie pracy zaangażujemy storyboardzistę.
Normalnie, podział pracy jak w Ameryce!
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
2 comments:
Intrygujący projekcik.
Fota mistrz - ja bym tak nie umiał:)
Jak się ma tak ambitne plany, masę roboty i... zajętą jedną rękę na długi czas, to o urodzinach blogaska można bez wstydu zapomnieć. Pozdrawiam:)
Post a Comment