Wednesday, November 5, 2008

Strange Places - Benedykt Dampc (12)

Komiks od pewnego czasu jest w dystrybucji. Z racji mikronakładu, u wydawcy zostało dosłownie parę sztuk. Co prawda, w empiku niedawno widziałem nawet WKŻ*, więc i Strange Places pewnie bez problemu będzie można nabyć. Na wszelki wypadek dodałem link do sklepu Gildii.

Kilka słów tytułem podsumowania mojej dampcowej epopei.

- Po raz pierwszy jestem w pełni usatysfakcjonowany z efektu wydania. Co prawda, przygotowanie kolorowych materiałów to dla mnie nadal czarna magia i znowu na okładce wyszły nieco inne kolory, to z druku jestem bardzo zadowolony. W pełni kontrolowałem projekt albumu, więc jeśli są jakieś wpadki to wyłącznie z mojej winy. Zrezygnowaliśmy z grzbieciku z uwagi na cenę zeszytu, ale następnym razem przycisnę z 20 stron więcej i może forma wydania ulegnie lekkiej zmianie. To kwestia kosmetyczna, ale jeśli drukowanie zeszytu z grzbiecikiem (albo w twardej oprawie) wydaje mi się głupie, to jednak album lepiej prezentuje się z owym grzbietem. Mniejsza z tym.

- Nauczka na przyszłość (i zarazem dobra rada – może ktoś skorzysta). Nigdy, ale to nigdy nie robić sobie rocznej (sic!) przerwy w trakcie rysowania albumu! Po około dwudziestu planszach (namazanych w lipcu 2007) spauzowałem na czas prac nad pierwszym Fog Fallem i wróciłem do gry dopiero… w marcu 2008. To niestety widać. Spójność bardzo wpływa na odbiór. W pierwszym Domu Żałoby poległem pod tym względem, w kolejnym udało się trzymać fason, ale znowu nie udało mi się w pełni zrealizować założeń.

- Na pewno nie udałoby mi się skończyć prac nad Strange Places bez tego bloga. Pewnie było to nieco irytujące, ale tylko dzięki opisywaniu na blogasku postępów mogłem się dostatecznie zmotywować. Rysowanie tego albumu było dla mnie naprawdę ciężką misją. Właściwie, nie samo rysowanie a długi czas realizacji i problemy z „wdrożeniem się” w temat. Na szczęście cała mordęga sklejania albumu już dawno za mną. Udało się i tak oto po trzech latach od otrzymania scenariusza nowy odcinek przygód Benedykta Dampca trafił do czytelników.

Przypomnę, że Strange Places jest drugim albumem o przygodach detektywa. Pierwszy album zatytułowany „Benek Dampc i trup sąsiada” został wydany dawno temu przez Ś.P. Mandragorę. Były to dla komiksowego ryneczku zupełnie inne okoliczności i czas gdy za rysowanie dampcowych scenariuszy (wszystkie są autorstwa Jerzego Szyłaka) brali się rysownicy aspirujący do ówczesnej czołówki. Jako ciekawostkę zapodam plotę, że nawet sławny TRUST kisił scenar bodajże do osadzonej w benkowym uniwersum Drugiej Ligii.

Minęło kilka lat. W międzyczasie Timof wydał album z nowelkami o Damcu – „Prywatny detektyw”. Scenariusze dłuższych form ciągle krążą po ludziach. Niektóre, jak „Dampc i Anioł” czekają na czwartego rysownika (Gosieniecki -> Serkowski ->KRL ->?), inne mają nieco mniejszy przebieg. Zdecydowana większość leży po szufladach. Obecnie za ilustrowanie komiksów o Benku zabrała się najmłodsza generacja komiksiarzy. O stażu tej grupy może świadczyć to, że przy nich wypadam jak weteran w komiksowej branży, co przecież nie jest prawdą.


Mam nadzieję, że jako czytelnik nie będę musiał czekać kolejnych kilku lat na następny zeszyt. Liczę, że nie będzie musiało wykluć się kolejne pokolenie komiksiarzy zdolnych do realizacji tej serii. Chciałbym aby odstęp między Strange Places a kolejnym albumem był krótszy niż między Strange Places a Trupem Sąsiada. Chciałbym tego bardzo.

Z tym,

że jak wiemy

chcieć

to

se

można.

Ponadto, po lekturze Deduktora jestem przekonany, że najlepszym grafikiem, wręcz urodzonym do rysowania Dampca byłby Marcin Nowakowski.

__________________

* ostatnie przemiędlone przez empik egzemplarze WKŻ poszły na przemiał.

3 comments:

Anonymous said...

Mimo że album jest czymś, co bardzo chcemy wyprodukować to...

momentami wręcz zdarzało mi się uciekać od biurka, kiedy w perspektywie pojawiało się rysowanie kolejnych stron albumu.

Cholernie upierdliwa reakcja.

Paweł "Trreker" Wojciechowicz said...

Cos mi mowi iz jest szansa iz na nowego Benka nie trzeba bedzie czekac tak straszzznie długo. Intuicja podpowiada.

Maciej Pałka said...

Kolejnych 5 lat właśnie mija...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...