XX MFK(iG) za nami.
Było grubo.
Wystawy, spotkania, międzynarodowe sławy i lokalne gwiazdy.
Na gali łzy wzruszenia i radość z sukcesów.
Pod względem towarzyskim jak zwykle świetnie.
Gdzieś, podczas eMeFKowego rozgardiaszu tuż przed wyjściem na galę dorwałem aparat Dominika Szcześniaka i pyknąłem serię fot. Liczyłem na mocarne, kompromitujące ujęcia. Przeliczyłem się, ale fotorelacji nie odpuszczę.
Subiektywnie, KMWTW, CBwŁZwŁ, bez szczegółowych opisów:

Na Gali XXMFK nie dość, że można było spotkać SuperSambora to były również przynajmniej dwie dziewczyny. W dodatku rysujące.

Typowy miłośnik komiksików wygląda tak.

Ewentualnie tak.

Elyta zaś mogła poszpanować takimi oto plakietkami z hologramem (z tyłu), w wersji dla pretorian, patrycjuszy i megabossów.

Nie muszę tłumaczyć, że coponiektórym było to nie w smak.

Bartek zwycięzca.
Znajdź 10 różnic.

Blaki i Czaki w jednym stali domu.
Znaczy się, w hotelu.
W Polonii.

Ekskluzywna fota Stefana Stefańca. Wydaje mi się, że pierwsza w sieci.

Bele - "Gdybym rano obudził się z bólem gardła a potem zobaczył to zdjęcie, to chyba bym się zabił. Ale nie bolało mnie gardło. I obudziłem się przy Kasi". I co ty na to, Godai?

Sesja autografów trwała non stop.

Śledziu wpisał się Kajmanowi do Kolektywu.
Kajman zaś wpisywał się plebsowi do Demonicznego Detektywa.

Zwyczajowa porcja knucia. Nie opuszcza mnie wrażenie, że ktoś to wszystko filmował.

Dirty dancing.

Jakub B. zdradza Unce z jakich hardkorów musiał ocenzurować Eulalię. Anathos jest wstrząśnięty.

KRL - "Przecież tak się nie robi! Nie przypina się orderu do polaru".

Naprawdę, nie mam pojęcia skąd się wzięło to zdjęcie w aparacie!

Toaleta zwyczajowym miejscem spotkań komiksiarzy.
KRL - "Przecież tak się nie robi! Nie przypina się orderu do polaru".

Niewiarygodne! Współcześni gladiatorzy mieli siłę walczyć jeszcze ze 4 godziny!

Ja zaś wyspałem się za wszystkie czasy i z samego rana uderzyłem na giełdę.
Koko jeszcze nie wie o tym, że sprofanowałem jego pandy. Na razie cieszy się ze zwycięstwa nad Rosinskim w konkursie na rysunkową miss festiwalu.

Od rana komiksiki, autografy, sława!

Mroja zdradziła swoją nową filozofię wydawniczą.

W końcu nadszedł czas aby udać się na jakieś spotkanie.
Surpiko opowiada o swoim
debiutanckim albumie.

Pomimo wczesnej pory widownia dopisała.
I to nie jest tak, że było 10 osób (wliczając fotografa).
Po prostu reszta tłumu już wyszła ustawić się w kolejkę po autograf Surpiko.
Teraz oby do WSK!
(czy jak tam się będzie Warszawska impreza nazywała)
11 comments:
dwie rzeczy:
1. Te róznice... ja tam nie widzę żadnej :|
2. wyszedłem jak zwykle pięknie
3. do waraszwskiej imprezy!
(tak wiem, ostatnio mam problemy z liczeniem)
Damn, dałbym sobie rękę uciąć, że byłem z Wami na tym festiwalu. Muszę koniecznie zmienić pigułki.
Jaszczu, easy, jak chcesz to zaraz wrzuce w sieć film na którym na 100% jesteś. Dodam nawet "królem parkietu jesteś" :>
kilka fot też by się znalazło, na razie nie mam czasu ich rozdysponować...
Jacku, dzięki, uspokoiłeś mnię:)
Maciej Pałka proszony o odbiór zakupionego"Demonicznego detektywa".
@Jaszczu:
a tu zaglądał?:
http://3.bp.blogspot.com/_5805cbMg4OM/SssdBc2Q7eI/AAAAAAAAAnA/FrpiJXRg9pQ/s1600-h/DSC01265.JPG
Jaszczu! Co Ty zrobiłeś na tym parkiecie?!
Hihi, to nie on ;) Ale trzeba przyznać, że Jaszczu wie jak się tańczy :]
Szymon, za dużo piwa a do wucetu była kolejka :D
Kajman, dzięki za tę fotę. Moc!
No prosze jestem bardzo mile zaskoczona faktem zaistnienia, przypadkiem na jakiejkolwiek focie:)
Ogolnie widze jak zawsze swietna dokumentacje hehe;)
Pozdrawiam:)
Że Śledziu w Kolektywie to pierwsze słyszę.
Tylko w specjalnej, jednoegzemplarzowej edycji:)
Post a Comment