Wednesday, December 31, 2008

Za pięć dwunasta

Pstryk.


Lada chwila rozpocznie się kolejny rok.

Sprawdziłem w archiwum, czy udało mi się zrealizować tegoroczne postanowienia.

Digitalpainting niestety nie wypalił. Za mało czasu spędzałem przed monitorem podpięty do tabletu żeby potrenować. Teoretycznie wiem co i jak ale praktycznie nadal czuję niedosyt. Za to zaczynam czuć się pewnie w temacie słynnych końskich pleców. Wielkie dzięki dla Arka Klimka i Rafała Szłapy za fachowe porady. Jak to mówią: dobre rady zawsze w cenie. Komiksowe efekty... pewnie dopiero za rok.

Mijający rok upłynął mi rysunkowo pod znakiem Strange Places co było widoczne na blogasku. Przypomnę, że wydanie SP w październiku było również noworocznym postanowieniem. W przyszłym roku zastosuję podobną metodę. Nowe projekty krok po kroku. Od pomysłu, przez kolejne etapy realizacji aż po efekt w druku.

Pierwszym z takich przedsięwzięć jest album "Sceny z życia murarza". Chciałem potrzymać ten projekt w tajemnicy jeszcze przez jakiś czas, ale pierwszy puścił farbę WRAK przy okazji timofowych zapowiedzi. Zacytuję: "Historia Jerzego Szyłaka, która rozwija wątek poboczny trylogii "Szminka", "Szelki", "Szalik". Komiks zilustruje w sumie 12 rysowników, m.in. Maciej Pałka, Marek Turek, Olaf Ciszak, Piotr Nowacki (z Motsem), Marek Rudowski, Rafał Bąkowicz i Maciej Wódz. Ma być wydany podobnie do "Szminki", jedynej jak dotąd części trylogii, która ukazała się drukiem."


Zaprosiłem do współpracy utalentowanych kolegów, których osobiście lubię i z którymi chciałem coś razem komiksowo zdziałać. Prace nad albumem są na półmetku. To co chłopaki wystrugali do tej pory to kawał porządnego komiksu. Szykujemy "antologię idealną" dla czytelników, którzy podobnie jak ja nie lubią szorciaków. Więcej informacji wkrótce.

Założyłem sobie, że raz do roku uszczęśliwię fanów mojego talentu komiksowym albumem. Właśnie zabieram się za większy projekt, ale co to będzie, kiedy skończę, kto będzie wydawcą - nie wiem. Nie zakładam żadnych terminów. Mam mało czasu na rysowanie komiksów i w ramach możliwości będę coś powolutku dłubał. Jednak album będzie. Postanowiłem przygotować reedycję Laleczek w skład której wejdzie materiał z pierwszego wydania, kilka rozproszonych po różnych zinach nowelek pasujących stylistycznie oraz około 20 stron nowego komiksu (i nowa okładka).

Zinowo, postaramy się z Bartkiem Sztyborem i Destyluchem tradycyjnie pojawić w Maszinie. Gdzieniegdzie podrzucę też jakieś starocie z szuflady. Resztę zinów, magazinów i antologii (jak wspominiałem już wielokrotnie) z żalem odpuszczam. Mimo to, powoli nawarstwia się sporo pracy...

Więcej grzechów nie pamiętam.
Do następnego!

P.S.
W przyszłym tygodniu podobnie jak rok temu zapodam moje subiektywne muzyczne podsumowanie roku 2008.

Friday, December 12, 2008

Powrót Leszka; Zmiany

Pamiętacie Leszka?


Bohater „10 bolesnych operacji” debiutował kilka lat temu w krótkiej historyjce zamieszczonej w „Opowieściach tramwajowych” a następnie po roku doczekał się pełnego albumu. W międzyczasie Dominik Szcześniak napisał scenariusz z okazji pospolitego ruszenia zwołanego przez KG na rzecz antologii o piłce kopanej. Nowelkę zilustrowałem, ale jakoś tak wyszło, że nie zdążyłem go zeskanować (o obróbce nawet nie wspominając) i wysłać na casting, przez co nieskończone plansze przeleżały w mojej szufladzie prawie trzy lata. Ostatnio zebrałem wszystkie rysunki do kupy, poskładałem razem, dodałem literki i szarości i… kolejny komiks z Leszkiem w roli głównej jest gotowy. Pięć stron piłkarskiej epopei możecie przeczytać w najnowszym Kwartalniku Kultury Komiksowej, czyli ZINIOLU (nie mylić z ZIONIOLEM ani tym bardziej z PINIOLEM). Tym samym pełnoprawnie jako rysownik wróciłem na łamy tego szacownego periodyku.


W związku z tym, że również w nowym ZINIOLU wkręciłem się z rubryką „przeglądu zinów” odpuszczam recenzowanie zinków na blogasku. W ZINIOLU co prawda przyjąłem nową metodę – piszę tylko o tym co mi się najbardziej spodobało. Tak więc koniec ze szczegółowym pastwieniem się nad każdym szorciakiem. Pochylę się tylko nad debeściakami. Jeśli ktoś potrzebuje dobrych rad odnośnie rysowania komiksów lub oceny prac, zapraszam indywidualnie. Jak zwykle chętnie służę pomocą w miarę moich kompetencji.

Ostatnio w przypływie nagłej weny podpimpowałem sobie portfolio. Na blogowym silniku i z deka chałupniczo, ale to na razie maksimum moich zdolności jeśli chodzi o www. Mogłem skorzystać z gościnności galeryjek typu digartowego ale wolę mieć wszystko pod kontrolą. Sporadycznie będę uzupełniał portfolio o kolejne działy i opisy. Śmieszna sprawa – nie zdawałem sobie sprawy, że tyle tych komiksów do tej pory spłodziłem. Nawet nie zahaczyłem konkretnie o szorciaki, które wracają do mnie niespodziewanymi rykoszetami (vide nowy komiks o Leszku). Pomimo, że od ponad roku GENERALNIE nie rysuję szorciaków, to ciągle coś się nowego znajduje do publikacji. Dziwne…
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...