Maraton uśmiechu zakończony!
Wczoraj namalowałem okładkę i komiks już został wysłany do drukarni.
Niniejszym przyjmuję gratulacje (zanim będzie okazja lektury ).
Gdy w kwietniu kończyłem rysowanie Strange Places miałem ochotę z rozpędu machnąć kolejny album o Benku. Lubię ten stan równowagi pomiędzy rozrysowaniem ręki a znużeniem tematem.
Na szczęście wstrzymałem się z deklaracją brania za bary z kolejnym Dampcowym epizodem do czasu postawienia kropki nad i.
Teraz wiem, że kolejnej części w moim wykonaniu nie będzie. Wypaliłem się i kolejny album strugałbym pewnie kolejne 3 lata. Odpuszczam.
Składanie narysowanego komiksu dało mi nieźle w kość. Planowałem finał prac na koniec lipca. Myślałem, że jest to wyznaczony termin ze sporym marginesem. Okazało się, że przekroczyłem ten margines o cały miesiąc. Faktycznej pracy nad postprodukcją, gdyby poświęcić jej cały dostępny czas, było na maksymalnie tydzień napinania. No cóż, okazuje się że tydzień można łatwo rozciągnąć w… kwartał! Na szczęście to już za mną.
Kolejny projekt przechodzi do historii. Udało mi się wygrzebać ze wszystkich rozpoczętych albumów. To w sumie dziwne uczucie. Od około sześciu lat, gdzieś w podświadomości czułem, że muszę się brać do pracy nad zaplanowanymi i obiecanymi (komuś, sobie) komiksami. Począwszy od Kaflików zacząłem ten nagromadzony materiał jakoś rozładowywać. I stało się. Nie mam nic do roboty.
Czas na przerwę.
Aj, co do kwestii tytułu dzisiejszej notki.
Ostatnio miałem przyjemność lektury Deduktora. No i tak przy okazji zdałem sobie sprawę jak sprofanowałem (zmaltretowałem, zniszczyłem, zmasakrowałem) Dampca. Z samą postacią Benka zrobiłem dosłownie to co Służały z nieszczęsnym mostem i jest mi z tym trochę głupio. Idealnym wcieleniem Dampca, jak dla mnie jest wersja rysowana przez Marcina Nowakowskiego (w tym Deduktorowym stylu).
No cóż.
Stało się.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
4 comments:
Zechciej przyjąć moje najszczersze gratulacje, Macieju! Uczucie wykaraskania się ze wszystkich zobowiązań znam i lubię:)
No i git;). Mam nadzieje ze tez wywiaze sie kiedys z moich zobowiazan:)
Szczerze gratuluję!!!
Ja niestety nie znam, ale wiem, że bym polubił. Gratulacje!
Post a Comment