BYŁ.
I zebrało się tych podsumowań nieskromnie sporo.
Wręcz nieprzyzwoicie sporo.
Zaczęło się od rysunkowego wywiadu dla Kuriera Lubelskiego.
Potem jurorowałem w plebiscycie na Komiksy Roku (nie tak opiniotwórczym jak się wydawało).
Tam też podsumowałem rok nutą pozytywną.
Dla odmiany, w branżowym podsumowaniu na Najkolorowszych Zeszytach ulało mi się konkretnie.
Za co zebrałem od kolegów porcję zasłużonych jobów.
Na ZINIOLU w gronie redakcyjnym wyłoniliśmy TOP5 komiksów 2011.
Podobnie na Polterze
i w Alei Komiksu (z podziałem na polskie i zagraniczne)
Tak więc, gdzie się dało dorzuciłem swoje trzy grosze w temacie dlaczego komiksem roku powinien zostać KEFT (albo Dziewczynka, którą bolała głowa).
Po tych wynurzeniach natury ogólnej pora jednak na powrót do tematu, w którym orientuję się najlepiej, czyli do automotywacji:
- Projekt C (Degrengoland) - Ukazał się pierwszy zeszyt. Drugi jest na finiszu, chociaż przyznaję że wszystkie obsuwy są wyłącznie z przyczyn subiektywnych i nie tak to powinno wyglądać. Webkomiks to jednak ciężki kawał chleba i wszelkie opóźnienia spiętrzają się w postępie geometrycznym. W 2012 mam zamiar wydać zeszyty 2 i 3. Może uda się narysować całość, ale to mało prawdopodobne. Plus jest taki, że coraz fajniej mi się ten komiks rysuje.
- Projekt D - Utknął w stanie z grudnia 2009. Z myślą o tym komiksie pieczołowicie wrysowałem plecy konia w komiksach o Admirale i Garbusue z Gliwic. Czuję się gotowy aby wziąć się za bary z materią komiksu historycznego. W 2012 roku projekt nadal będzie hibernował.
- Projekt E - Chciałem dobrze a wyszło jak zawsze. Hibernacja.
- Projekt F - Utknąłem w referkach. Przekopałem się (nadal to robię) przez TONY dokumentacji. Nie wiem kiedy postawię pierwszą kreskę, ale ten album jest w zaawansowanym stadium pre-produkcji.
A tymczasem, sporo wskazuje na to, że być może rychło będą mi potrzebne literki G, H oraz I.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
3 comments:
I jeszcze "kropka nad tym i" :)
Kibicuję!
Doceniam to.
bardzo ładny "sukces"
Post a Comment