Postanowiłem nadrobić błąd i włączyć się do akcji blogowych polecanek.
Chociaż w sumie wszystkie poniżej wymienione są od dawna w linkach po lewej.
Po odsianiu pornografii i blogasków z linkami do kopii zapasowych
w czytniku rss zostało kilka obecnie ulubionych:
KMH + PJP w akcji. Chłopaki czasami przesadzają z ilością aktualizacji, ale wybór materiałów do lektury jest spory. Ostatnie tygodnie tematyczne były strzałami w dychę. Podobnie fajną inicjatywą są niedzielne podsumowania. Przy okazji, w kręgach komiksowych płaczliwych (oczywiście anonimowych) pizdeczek PJP rośnie na wroga publicznego numer 1.
Osobiście, uważam że nie ma to jak dobra awantura na rozruszanie bagienka.
Kolejny po Motywie kolektyw blogowy. Arcz już wcześniej, gdy prowadził samodzielny blogasek dawał sobie doskonale radę. Wsparcie kolegów (zwłaszcza X2S (?)) jest dobrą prognozą na przyszłość dla inicjatywy wyrosłej na popiołach BR. Jeśli chodzi o komiksowy amerykański mainstream, to Zeszyty zostawiają w tyle blog monotonnie męczącego bułę Kiamila.
Przy okazji obchodów święta bloga, chłopaki z Zeszytów zrobili mi dobrze, więc tak czy inaczej nie mogło zabraknąć ich dziecka w moim zestawieniu. Heh.
3. Turu.
Marek Turek to łomiarz, który rozpierdala łby komiksiarzy. W otwarte głowy ładuje tony wygrzebanych w necie inspiracji. Lekcja pokory i obowiązkowy blog dla tych, którzy uważają że o komiksach wiedzą już wszystko.
4. WO.
Stanisław Lem popkultury XXI wieku. Podejrzewam, że podobnie jak Lem nieomylny.
Blog bardzo ciekawy ale niestety wizualnie strasznie brzydki i męczący.
„Systematyczny i konsekwentny podbój blogosfery” – to chyba najczęściej spotykane określenie działalności Śledzia na blogowym poletku. Jak powszechnie wiadomo Śledziu jest tytanem pracy i mistrzem pomyślunku. Blogasy są tego idealnym przykładem. Znajdziemy tam materiały archiwalne (konkret) jak też aktualne popkulturalne obsesje. Napisane w fajnym, lekkim stylu.
____________________________
Zmieniając temat.
"Odkryłem", że można sobie predatować posty :)
Niech żyje kreowanie rzeczywistości!
Przy okazji dodałem nową etykietkę o wiele znaczącej nazwie "archiwum".
Czasami będę wrzucał tam trochę staroci i wspominał stare dobre zinowe czasy.
3 comments:
No ba! Bo pjp to skrót od "pierdolę jawnie pierdy".
Z Kolorowymi zdradziłeś właśnie ostro skrywaną tajemnicę kim jest Julek.
Orliński by mógł zmienić to czarne tło i zielone literki, niedobrze mi się robi jak to czytam. A i ostatnio widziałem, żeś go tam podpytywał o projekt komiksowy.
No i z Kamila monotonnią masz rację. Od jakiegoś czasu zaglądam tam od wielkiego dzwonu. Znaczy raz na tydzień ;)
Pytałem jakieś dwa lata temu.
I właśnie sobie zdałem sprawę, że blox nie powiadamia o nowych komentarzach!
lol
Dzięki! Smyramy się wszyscy pytami po szyi, nie ma co :]
Post a Comment