Finał okładki Laleczek:
I jeszcze w wersji step baj step:
Miałem sporo zabawy przy rysowaniu tego obrazka i nie ukrywam, że jestem z niego zadowolony. Teraz będę się musiał zdrowo natrudzić przy remasteringu starego materiału aby prezentował się w miarę adekwatnie do opakowania.
Dodam jeszcze słowo odnośnie jakości wydania.
Otóż, Kuba z Kolorowych troszkę się zagalopował pisząc, że "Laleczki zostaną należycie wydane – w wysokim standardzie edytorskim". Moim celem jest aby wydanie przystawało do treści i nie ma to nic wspólnego z fetyszem kredy. Pierwsze wydanie na riso wbrew pozorom miało bardzo elegancką jakość druku i więcej temu wybitnie pulpowemu komiksowi nie potrzeba.
Tak więc z góry ostrzegam, Laleczki będą wydane w formacie B5, w kartonowej oprawie zaś pomiędzy okładkami znajdziecie najprawdziwszą (aczkolwiek grubą) gazetówę!
Groźba zacięcia anusa krawędzią kredowego arkusza w przypadku mojego nowego albumu została niniejszym zażegnana.
Tymczasem info o reedycji Laleczek pojawiło się na blogu Ziniola.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
2 comments:
Bardzo podoba mnie się ostateczna kolorystyka. Nieco mniej natomiast sam logotyp - wydaje mi się, że gdyby potraktować tytuł tą samą czcionką co Twoje imię i nazwisko to wyglądałoby to lepiej. Rzekłem.
Nie słuchaj arcza. ;)
Post a Comment