Jakoś tak wyszło, że w tym roku lato przedłużyłem sobie dokładnie o miesiąc.
Ostatnie dwa tygodnie wybyczyłem się na plaży. W efekcie z Tunezji wróciłem z opalenizną rasowego Guido. Ponadto bez umiaru korzystałem z dobrodziejstw szwedzkiego stołu i napychałem kałdun niewyobrażalną ilością paszy. Jednym słowem - wpierdalałem! I teraz, gdy patrzę na zdjęcia z plaży to jest mi z tego powodu trochę smutno. W każdym razie, i tak było wspaniale! Serdecznie polecam.
Ale zdjęcia z plaży nie zapodam.
TYMCZASEM jeszcze do poniedziałku trwa konkurs, w którym do zgarnięcia jest ósmy numer ZINIOLA. Klikajcie i odpowiadajcie!
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
1 comment:
Żądamy foty z plaży!
Post a Comment