W oczekiwaniu na paczkę z powueskowymi zinami (będą recki)
dwa njusy, acz bardzo monotematyczne.
Bardziej z racji kronikarskiej obsesji niż chęci plotkowania:
- W najnowszym numerze KZ kolejne (po BR i Polterze) podsumowanie komiksowego roku 2007, w którym gościnnie wziąłem udział. Top 10 + opinie. To był dobry rok.
- Podobnie jak w przypadku pinupa Daniela Grzeszkiewicza, pozytywne emocje i wzruszenie wywołała na mnie praca Rafała Trejnisa. Jest to kolejny fanart do "Domu Żałoby". Obie grafiki znalazły się w szóstym zeszycie w gościnnej galerii.
Z Rafałem do tej pory "spotkałem się" kilka razy na łamach ziniola. Dodatkowo wspomógł swoimi kadrami "10 bolesnych operacji". Tym bardziej jest mi przyjemnie, że zechciał zinterpretować pewną "zaginioną" scenę z pierwszego zeszytu "Domu Żałoby". Z pewnością dałby radę udźwignąć cały zeszyt serii - co byłoby pomocne przy zauważalnym spowolnieniu tempa wydawania kolejnych odcinków (siódmy zeszyt ponoć dopiero w październiku).
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment