Takie cuś znalazłem na dysku. Jest to pozostałość po zombiaczej dyskusji na nieodżałowanym forum wraka, które po ataku lamera jakiś czas bytowało w sposób wręcz tożsamy z tematem tej oto graficzki.
Wykorzystałem wulgarne filtry fotoszopowe, gdyż akurat zaczynałem przygodę z tym programem. W podobnej manierze zrobiłem jeszcze kilka obrazków (na przykład do galeryjki Mutującej Teczki). Potem stwierdziłem, że w kwestii filtrów to co za dużo to niezdrowo i skupiłem się na coraz to nowszych cyfrowych pędzlach. Koniec końców wróciłem do zwykłych pędzelków i tuszu. Na razie pozostanę przy tradycyjnych metodach rysowania - jestem bardzo zadowolony z uzyskiwanych efektów.
Mam nadzieję, że moja subiektywna opinia nie będzie odosobniona.
Tymczasem wracam do pracy. Odstawiam spam forumowy, dobrze się odżywiam i słucham muzyki.
:*
Jutro o 19 wstąpię na chwilkę do Akademickiego Radia Centrum, żeby promować wśród ludu komiksy... to znaczy powieści graficzne. Audycja trwa pół godziny, więc chyba zdążę wspomnieć o Blanketach, Ghost World i Sandmanie. A może i nie zdążę - jeśli zacznę lansować się z 10 BO.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
1 comment:
nie jest odosobniona. teraz jest duuuużo lepiej.
Post a Comment