W najnowszym numerze (45) magazynu miłośników komiksu KZ, niczym bumerang powróciła kwestia marcowej imprezy komiksowej. Jarek Obważanek jest chyba ostatnią osobą, która kilka miesięcy po WSK zamieszcza w necie swoją relację. W sumie rozmawiałem z nim na WSK i mi to nawet obiecał, więc czuję się zobowiązany nawiązać :)
Teraz cytacik (i fota):
"Gawronkiewicza i Janusza na spotkanie ściągnął telefonicznie Piotrek Kowalski - obaj panowie byli w tym czasie poza budynkiem kina i nie byli specjalnie świadomi tego, że właśnie zaczyna się z nimi spotkanie. Zamieszanie wykorzystał Maciej Pałka i Bartosz Sztybor. Wkroczyli na scenę kina i bawili publiczność opowiadając piramidalne bzdury. Ze względu na specyficzne oświetlenie podestu w ogóle nie zauważyli, że Gawron z Januszem wrócili do kina i czekają na koniec tej farsy. Ostatecznie wyprosił ich delikatnie Maciej Pietrasik. Zresztą atmosfera wystąpienia Pałki i Sztybora wpisała się w ogólny klimat tego, co działo się gdzie indziej - w Ośrodku Kultury Ochoty."
Koniec cytatu. Cały fellation Jarka Obważanka =>tutaj<=
Jarek domniemywa słusznie. Razem z Bartkiem wykonaliśmy mały (głupawy z samego założenia) happening wykorzystując ogólne rozmemłanie imprezy. Za każdym razem gdy trafialiśmy na salę kinową, rozmawialiśmy z ludźmi którzy czekali na Godota. Nikt nic nie wiedział, prowadzący spóźniali się lub nie przychodzili wcale. Organizatorzy sami nie wiedzieli co się dzieje, bo czekali tylko na swoje panele gdzie mogli się trochę poreklamować. Gdybyśmy z Bartkiem wcześniej wiedzieli o takiej sytuacji, to z premedytacją wbilibyśmy się w celu poprowadzenia sensownego merytorycznie lansiarskiego spotkania (na przykład na temat Najwydestyluchniejszego). Myślę, że nikt by wtedy się nawet nie zorientował że "tego nie było w planie". W czasie gdy siedzieliśmy bezproduktywnie na scenie, w budynku obok odbywało się spotkanie z timofem i Asu. Ludzie nie pomieścili się w sali...
Dodam jeszcze, że przyczyną dobrego humoru od samego rana było dla nas spotkanie z ekipą B5, a zwłaszcza z Pawłem Gierczakiem, który opijał sukces "Gangów Radomia". Gierek postawił niejedno piwo, gdyż jest świetnym kompanem i człowiekiem o złotym sercu. Przy okazji polecam wywiad z tym twórcą. Do poczytania =>TUTAJ<=
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment