Thursday, March 6, 2008

Strange Places - misja "storyboard" (2)

W końcu przysiadłem nad scenariuszem i rozrysowałem sobie szkicowo poszczególne plansze.
Komplet wygląda tak: Jest to szkielet będący niezłym punktem wyjścia do dalszego rysowania komiksu.

Podliczyłem wszystkie plansze i wyszło mi "okrągłe" 58 stron komiksu + 2 na stopkę i tytułową (czyli 60 + okładki, których nie wliczam) . Bardzo elegancko. Nie muszę nic wycinać ani dodawać.
Mimochodem 46 plansz według scenariusza rozrosło się o 12 kolejnych. Nie jest to więc jakiś szczególny hardkor. Wojtek Stefaniec pewnie spokojnie dobiłby do setki plansz.

W czasie pracy nad planowaniem kompozycji kadrów najwięcej problemów miałem z często powtarzanym przez Jerzego Szyłaka podziałem na 7-9 obrazków na planszy. W połączeniu ze sporą ilością tekstu stanowiło to dla mnie nie lada wyzwanie. Nie zaszalałem szczególnie jeśli chodzi o samą formę komiksowych ramek, których układ będzie raczej mało ekstrawagancki. Planem optimum jest rozwinięcie tego co zrobiłem graficznie w Domu Żałoby. Ambicją zaś zróżnicowanie i uatrakcyjnienie kadrowania ( tu wielkie dzięki za inspiracje dla niesamowitego Marka Rudowskiego).

Zaczynam dłubać kadr po kadrze.
Do końca sierpnia powinienem skończyć, żeby bezstresowo zająć się postprodukcją.

C.D.N.

7 comments:

Anonymous said...

strasznie małe te szkice plansz, musiałeś z lupą pracować

mica said...
This comment has been removed by the author.
mica said...

to jeszcze nic, sam komiks ma być podobno jeszcze mniejszy.

mica said...

tam posta usunąłem u góry. to ja przyznaję się. pomyłka była ;)

Rybb said...

spoko, konkretne przygotowanie, ja macham storyboardy do kolejnych sekwencji (5-7 plansz) apotem gotowa plansza i kolor, potem kolejna sekwencja i tak do usranej smierci - pozdrawiam;)

Anonymous said...

Konkretiko storyboardzik. Trzymam kciuki za wytrwałość. Teraz to już powinno być z górki:)

Człowiek Potas said...

"to jeszcze nic, sam komiks ma być podobno jeszcze mniejszy."

a ile można zaoszczędzić na stoisku na konwencie. można sprzedawać z kieszeni


za takie malutkie maciupkie pięciozłotówki.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...